Mam nadzieję, że każdy z Was zaglądających tutaj zna twórczość Stanisława Wyspiańskiego.
Wielokrotnie przez jego prace przejawia się motyw nasturcji. W sumie to dzięki jego pracom poznałam te kwiatki i zakochałam się w nich.
Już w poprzednim domu miałam swoje na ogródku- ale tylko jeden krzaczek. A tutaj nasturcje dosłownie rosły jak szalone. Miałam ich ogromne ilości! Zjadałam je na chlebie i zdobiły babeczki czy tort moich dzieci. Takiego urodzaju w te kwiaty się nie spodziewałam:) Ich kolory są tak niesamowicie pozytywne, że musiałam się Wam nimi podzielić:D A jak smakuje nasturcja?? Jak rzeżucha;D Hehe ostra i słodka i orzeźwiająca.
Już w poprzednim domu miałam swoje na ogródku- ale tylko jeden krzaczek. A tutaj nasturcje dosłownie rosły jak szalone. Miałam ich ogromne ilości! Zjadałam je na chlebie i zdobiły babeczki czy tort moich dzieci. Takiego urodzaju w te kwiaty się nie spodziewałam:) Ich kolory są tak niesamowicie pozytywne, że musiałam się Wam nimi podzielić:D A jak smakuje nasturcja?? Jak rzeżucha;D Hehe ostra i słodka i orzeźwiająca.
A to moje skromne malowane akwarelami.
Aleś ty utalentowana...powtarzam się? Cudo!
OdpowiedzUsuńSkromne? To wygląda ślicznie, jestem pod wielkim wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Wspaniale je namalowałaś, podziwiam precyzję i wierność szczegółom!
OdpowiedzUsuńA z nasion nasturcji robi się tzw. polskie kapary (czyli marynuje się) :)