Hej, z natłoku zadań, musiałam sobie zrobić mały reset.
Dla mnie takim resetem jest dobry film i akwarele.
Dlatego dzisiaj nie ma kartki. Jest kolejny obrazek do kuchni.
planowałam turkusy.. wyszedł.. sami zobaczycie:)
Inspiracją niego była fotografia z Insta.
I jak widzicie poszło mi wszystko nie tak.
Walnęłam kompozycję, i proporcje. Dlatego zamiast iść w realizm poszłam w ilustrację. Czasami błędy warto przekuwać w nową wartość. Bo czasami wychodzi coś całkiem fajnego.
Najbardziej podobają mi się same naleśniki- które myślałam, że położę.
Malowałam na papierze Koh-i-Noor popAqarelle.
Użyłam Białych Nocy i moich nowych perłowych farbek Gansai Tambi.
Kontury to oczywiscie moje ukochane Faber-Castell Ecco Pigment.
Pozdrawiam, Weronika.
Smakowite:) Samo patrzenie poprawia humor:)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek, wybrnęłaś z tego po mistrzowsku:)
OdpowiedzUsuń