Cześć:)
Dołączyłam do zespołu Wood&Crafts.
Farby kredowe odkryłam całkiem niedawno. Ale pokochałam je miłością
pierwszego... dotyku;). Dlaczego dotyku? Bo to Marta dała mi do rąk
jedno z jej cudeniek.. i ta struktura farby w połączeniu z woskiem była
jak skórka z brzoskwini.. aa.. i przepadłam.
A teraz pora, już na moją inspirację. Jest skrzynka z wycinanym laserowo imieniem ze sklejki, według mojego projektu.
Normalnie to napis pomalowałabym pierwszy. Ale nastąpiła niespodziewana katastrofa.. znalazłam go w strzępach.. bo synek dopadł go w swoje małe łapki. I dopiero po przyklejeniu na czystą skrzynkę( gdzie w czasie klejenia składałam napis) , mogłam malować całość. Wyszło bardzo shabby, ale i zarazem słodko.
Normalnie to napis pomalowałabym pierwszy. Ale nastąpiła niespodziewana katastrofa.. znalazłam go w strzępach.. bo synek dopadł go w swoje małe łapki. I dopiero po przyklejeniu na czystą skrzynkę( gdzie w czasie klejenia składałam napis) , mogłam malować całość. Wyszło bardzo shabby, ale i zarazem słodko.
Tak jak chciałam by pasowało dla małej dziewczynki. Bo to skrzyneczka na spineczki do włosków.
Użyłam tutaj: Vintage Casa Blanka i Heliotrope plus wosk bezbarwny.
Piękna :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuń