Witajcie,
już połowa stycznia za nami, a ja tu jeszcze nic nie napisałam.
już połowa stycznia za nami, a ja tu jeszcze nic nie napisałam.
Nasza gromadka powiększyła się o czworonożnego członka, przez co doszły kolejne obowiązki.
O taki jestem słodki;) |
A planowałam być bardziej zorganizowana od początku tego roku, ale kicha.. znowu poległam.
Chociaż to w sumie dopiero początek.
Liczę na to, że jakoś uda mi się to ogarnąć.
Dobrze, wróćmy do tematu dzisiejszego posta:)
Różowiutkiej karteczki na chrzest, ze stempelkiem , który pojawi się tu wielokrotnie bo jest przesłodki:)
Z borderem z dziurkacza MS, o którym długo marzyłam.. a teraz jakoś tak leży.. Trzeba go czasem odkurzyć.. w sumie ostatnio u mnie wszystko tak trzeba..
Karteczka cudowna!
OdpowiedzUsuńA pieska to już podziwiałam na fb - kochany!
Cudna karteczka i gratuluje nowego członka rodziny jest cudny :)
OdpowiedzUsuńUroczy ten Wasz pies, do zakochania :)
OdpowiedzUsuńKartka piękna - a wiesz co, ja mam podobnie. Chce mi się dużo wszystkiego, ale mam totalną niemoc blogową :) Pozdrawiam!
Przeurocza karteczka!
OdpowiedzUsuń