niedziela, 30 października 2016

Pandzior plakat FREE

Hej, mam dzisiaj dla Was mały prezent:) 

Plakat z PANDZIORKIEM.. dlaczego nie z Pandą? Bo Pandziorek to imię ukochanej maskotki mojego synka. 
I tak robiąc dla niego ten plakat pomyślałam, że w sumie mogę się nim z Wami podzielić.
Jest dość duży więc myślę, ze w formacie A3 go wydrukujecie spokojnie:)
Warunki są takie jak przy digi. I tutuaj proszę o nie usuwanie mojego mało widocznego logo. 

Pewnie się zastanawiacie czemu Pandzius ma plasterek na czole? Bo on jak mój synek co chwilę robi  sobie ała;) Małe dzieci utożsamiają się z tym i im lepiej:)


Pozdrawiam, Weronika
Aaaaa... i pokażcie mi go w pokojach Waszych pociech:D

Edycja;
musi być też dziewczynkowa wersja plakatu z pandą:)



czwartek, 27 października 2016

Zaproszenie na wspólne urodzinki chłopczyka i dziewczynki , urodziny i herbata:)




Te zaproszenia to był spontan, Marysia stwierdziła, że chce dzieci zaprosic i na ostatnią chwilę je zrobiłam.. w sumie 2 godziny 7 zaproszen w tym ich wymyslenie, kupienie stempla, pokolorowanie go 7 razy, szycie na maszynie... No to chyba była moja najszybsza praca w historii.

Stempelek to jakby moje dzieci normalnie.. dokładnie ta różnica wzrostu, i tez tak razem chodzą:D Idealny:D A moje dzieciaki są kolorowe to te zaproszenia też:)

A nie może zabraknąć tutaj kilku ujęć z ich urodzin i zdjęcia tortu:)
Haha w tym roku... nie poszalałam.. normalnie nie miałam pomysłu.. i co poszłam w goły tort!Byłam trendy;)  I uwaga on miał w srodku zielone kropeczki:D a miały być tęczowe... ale barwniki uciekły:( został tylko zielony:D  Tort zdobiły baloniki Lemonade- idealne do takiego lekkiego tematu:) Dekoracji jakos dużo nie było, ale miały swój urok:)



Kwiaty z okolicznych łąk, które zbierał mój mąż i dzieci.
I mam dla Was na koniec przepis.. na genialną herbatę, którą robię na imprezy:)
2 litry herbaty zrobionej z dwóch woreczków
puszka brzoskwin w syropie( mnie zostało z ciasta:)
syrop z ananasa z puszki(to też)
sok z 2 pomarańczy-wycisnąć do herbaty, można dać więcej:)

sok z 1 cytyny
1 cytryna w plasterki
listki mięty/ werbeny cytrynowej
1,5l wody niegazowej.
cukier według smaku
wszystko wymieszać, można schłodzić, można podać ciepłą.








poniedziałek, 24 października 2016

Akcja kredens.

To był mój największy i najbardziej pracochłonny proces. 
Pełen porażek i rozczarowań. walki z samą sobą, z pogodą, swoimi umiejętnościami.  Wspomagany przez męża ale  w sumie tylko transportowo i mentalnie- i dobrze!!!! Bo tak bym się szybciej poddała. 
Nikt mi nie smęcił nad głową, ze robię coś złe, nie dogadywał.. Totalna swoboda.. pierwszy rz w życiu!!! 
Kredens według pierwszych planów miał być z działki od rodziców, ale niestety tamten- dla mnie idealny.  Nie byłam w stanie go nawet ruszyć- bo to jeden robal.. sypie się! Żal mi go bo jest cudowny- ale nie chcę przynosić tych robaków do  tego domu.. one się przenoszą na inne rzeczy.. a trucie gazowe to koszt 500zł. Ono mi też nie dawało pełnej gwarancji, że będzie czysty. 

Ten kredens znalazłam na olx.pl.. wcześniej przez ponad miesiąc go przekopywałam- były kredensy owszem.. ale ceny takich fajnych zaczynały się o 500zł.. i nikt mi go nie chciał ich transportować. 
Więc czekałam dalej. Aż trafiłam na tego.. zdjęcie niewyraźne, Gliwice.. hmm.. pojechaliśmy go zobaczyć i już był nasz! 
Za całe 250zł!!!!
Postanowiłam go zedrzeć całego do gołego drewna.. i to był błąd... Miałam tak zrobić tylko z blatem- który chciałam zawoskować. I tak opalarka poszła w ruch.. udało się.. cały był goły.. i poprzepalany. Pięknie to wyglądało.. ale ile to potem mnie kosztowało..




Wyszła mi żywica z desek.. a ten kto kiedyś cos malował wie, że to zło. Kiedy nakładałam farbę kredową Autentico zaczęły mi wszędzie wychodzić żółte okropne plamy..
Załamałam się.

Ale szybka pomoc dziewczyn Marty i Sabiny :* pomogła go uratować. Jechaliśmy z mężem wieczorem do Katowic do Flugera po farbę blokującą żywicę. Śmierdzi ale DZIAŁA!!!!!
Nic po niej nie wychodziło!
Potem to już klasyka farby kredowe Autentico i wosk bezbarwny :)Na blat poszedł Dąb rustykalny Starwax- troszkę za jasny, myślałam, że ciemniejszy wyjdzie.  A próbnika w sklepie nie było..wrrr..
Potem puuuucowanie i pucowanie..


 Postanowiłam mu nadać szyku pięknymi ceramicznymi gałeczkami. Kupiłam je w Pretty Home- sklep ten mam teraz prawie pod nosem:) Bo w Żorach:D








 Brakuje jeszcze okleiny niebieskiej w kropki we wnętrzu szuflad. Ale i tak jest idealny:)

Podsumuje teraz koszty:

kredens: 250zł
gałki: ok 150zł
farby:
- kredowa biała Autentico Casa Blanca  1 litr - 120zl
- szara do wnętrza 250ml 22zl
- ta na żółte plamy 57zł
wosk bezbarwny Autentico 45zł
na blat Starwax 32zł
Razem 526zł:) Nie ma źle :)  Za tyle to bym ciężko miała kupić inny używany:)
Mam nadzieję, że podoba się Wam tak jak i mnie:)
Pozdrawiam, Weronika- Werciakol.

piątek, 21 października 2016

Mały lisek

Taka jesienna kartka dzisiaj, znowu dla PaperConcept. 
 Kolega Mary z przedszkola ma dzisiaj urodzinki.  To ulubiony kolega mojej córy, więc kartka tez musiała być wyjątkowa:) hehe. Słodka i  jesienna. Ale taka trochę nie moja, w sumie przez co mi się bardzo podoba. Zrobiłam dla niej tez kopertę;) Papier w liski potraktowałam cienkopisem.. dorysowałam gwiazdki i kropeczki;) Na blogu sklepu znajdziecie użyte materiały.
Kartka ma wymiar 12cm na 16cm:)




poniedziałek, 17 października 2016

Z akwarelowym wiankiem.

Strasznie mi dzisiaj zimno.
Kawa już mi wystygła, dopiero druga dzisiaj.  Chyba zaraz pójdę po herbatę. Mężu pojechał a ja muszę iść składać ogień.. jeszcze tego pieca nie znam.. i chyba pomarznę dzisiaj.. bo jutro mi wszystko wytłumaczy.  Ale ja jestem przekonana, że nie trzeba się na wszystkim znać, i wszystko umieć. Za to są, rzeczy, które kocham i udoskonalam ile się da.  
I tu właśnie jest tak z akwarelami.
Dawno nie robiłam kartki, dla której typowo coś namalowałam. I chyba żałuję,że tak sobie ją wymyśliłam.  Człowiek  jednak uczy się na błędach. Kartka jest nadal u mnie. Eh. 
Drugiej takiej nie będzie. Jedyna w  swoim rodzaju, rustykalna, z wiankiem, pełna przedarć, ekologiczny papier, sznurek, lekki tiul.. no i ten malowany przeze mnie akwarelami Renesansu wianek, który okala napis. Zadowolona jestem z efektu, a jednak pełna goryczy. 

Dziękuję, za tak liczne odwiedziny i tyle komentarzy. Na każdy odpowiem, i postaram się odwzajemnić:) TO jest naprawdę miłe, i chce się tu wracać do Was i troszkę otwierać. Bo gdzie jak nie tu mogę się wyżalić.



Akwarele dostępne w PaperConcept wszystkie linki tutaj:  http://blog.paperconcept.pl/2016/10/jeszcze-slubnie/

 Pozdrawiam, Weronika.

 

wtorek, 4 października 2016

Anna Frozen rysunek

Kochani jak to jest mozliwe, że znowu mnie tutaj nie było tydzień.
Ja nie wiem... ale mam coś na swoje usprawiedliwienie. Kupiłam stary kredens.. i zdzieram, szlifuje.. ogólnie ostra jazda. .a oprócz tego rysowałam. 
Powiem Wam jedno.. kto obserwuje mnie na Insta ten wie.. dwa podejścia  do Anny.  Za pierwszym razem się poddałam, ale to ze względu na papier. Im więcej warstw kredki tym było gorzej.. płakać mi się chciało.. Normalnie włókna papieru wychodziły z pod rysika kredki. Dlatego bardzo zdenerwowana potargałam tamten obrazek i zaczęłam od nowa.. Obejrzałam w czasie rysowania: Pod słońcem Toskani, Francuski pocałunek,Vicky Cristina Barcelona, Kiedy Harry poznał Sally(POLECAM!!!).. sama już nie wiem czy coś jeszcze.. a kilka godzin słuchałam muzyki. Czyli czas poświęcony na rysowanie był ogromny. Ale efekt tej drugiej panny jest zadowalający:) 
Kredki jakie były użyte do tego projetu to:
Caran d'Ache Prismalo 
Faber Castell Polychromos( kilka kredek)
Derwent Studio(jeden kolor)
 Papier to Joy craft

No to pora na zdjęcia:) 










Którą księżniczkę machnąć kolejną? Macie jakieś propozycje? :) 

Pozdrawiam, Weronika:)