Oj tak:D Pierwszy raz miałam okazję zrobić kartkę pod hasłem śląski ślub:D Jako Ślązaczka jest mi to temat bliski sercu, sama swój ślub starałam się utrzymać w tym klimacie: kołocz, czaskanie szkła itd. Super sprawa. Pierwsze skojarzenia ze Śląskiem to wiadomo.. szyby kopalni, hołdy, i przemysł. Ale miłość w tym klimacie -nie nie... dla mnie to gołymbie, wionek, biel, kwiotki.. Piasać Wom tu po śląsku nie byda;) ale czasym moga;) Bo ciynżko siye to piszye i czyto. Wiym. ;D A i kożdy region mo inny akcynt wiync prosza mi tu błyndów wynokwia;) A tak serio ja się śląskiego ciągle uczę, bo wychowywałam się w przekonaniu, że godać to obciach. A teraz już kartka. Dość duża prawie A5, gołąbeczki sama wycięłam, i tak ta serwetka z dziurkaczy.. bardzo to śląskie. Oczywiście przerobiłam wycinankę z Rosy Owl .. dodałam "y" w odpowiednim miejscu, duuuuużo kwiatków, które są dla mnie odwzorowaniem wianka- powinien być według tradycji z mirtu. I to już chyba wszystko:)
Piękna kartka, bardzo fajnie połączyłaś wszystkie śląskie nawiązania, wyszło lekko i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńMonia dzięki:) Strasznie się bałam tego tematu.
OdpowiedzUsuńpiękna, delikatna karteczka
OdpowiedzUsuńdziękujemy za udział w wyzwaniu :)