Ostatnio tak mało spotykam się z ludźmi, że zamiast zostać na urodzinkach koleżanki od córki to uciekłam.. Kiedyś dusza towarzystwa a teraz zahukana dziewucha.. Przeraziła mnie ta liczba innych mam... Wolę zaszyć się na tym swoim końcu świata i nosa nie wychylać z norki pod dębem.
Malować też maluję do szuflady, dla siebie. Nie sprzedałam ani jednego mojego obrazka. Ale z tym to chyba dojrzewam w końcu, dwa lata już trenuje to chyba już mogę;)
A to kolejna z moich wprawek;)
Na żywo dużo lepiej się prezentuje. Babeczka z kremem układającym się w bardzo mocną falbankę- oj to było ciekawe doświadczenie. Borówki na górze były można powiedzieć malowane z natury;) Zjadłam ich chyba z kilogram przy malowaniu;)
Akwarele oczywiście Białe Noce i biała ecolina.
Papier Koh-i-noor PopAqwarell
Cudna, smakowita :) Podziwiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBardzo apetyczna! Borówki wyglądają bardzo realistycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się by tak wyglądały.
Usuńapetyczna
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńNaprawdę przepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńcuudownaa!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
OdpowiedzUsuńTe kolory takie cudne!
OdpowiedzUsuń