poniedziałek, 12 grudnia 2016

Gwiazda DIY

Hej, 
wiecie mój kochany mąż kupił  wyrzynarkę:D W sumie to jakiś czas temu. Ale nie miałam kiedy nawet się nią pobawić.W sobotę, razem z bratem przywieźli traktorem mnóstwo desek z palet i nie tylko:D 
I tak w nocy jak dzieci poszły spać- pobiegłam do piwnicy i jazda:D 
Powstała taka gwiazda, pewnie zrobię jeszcze jedna, bo ta mi się troszkę rozjechała. 
Została wycięta z surowych nieobheblowanych desek (dokładnie z jednej-  tak ucinałam by nie było za dużo odpadów)
Przy czym nasłuchałam się, że dużo roboty, że mi to nie wyjdzie, WYSZŁO!;)  Jeszcze deski zostało:) hehe
Każdy z deltoidów był szlifowany na szlifierce  stołowej( myślałam, ze nie będę potrafiła- ale praca przy witrażach dała mi to, ze tę maszynkę znam-a nie zadawałam sobie z tego sprawy- tam szlifowałam szkło do witraży Tiffaniego a tu kawałki drewna:)
Potem kombinowałam jak to połączyć- w oryginalnych tutkach są nawiercane małe dziurki i łączenia drucikiem, a ja tego nie chciałam. Z tyłu gwiazdy położyłam kawałek sklejki i do niej gwózdkami przybiłam ramiona gwiazdy, tak, że z tej malowanej strony nie widać jak to jest połączone. Całość lekko zeszlifowałam szlifierką oscylacyjną, ale nie za mocno, by naturalne usłojenie zostało. 
Pokryłam woskiem kremowym Renesansu, wcierając go w rowki. Potem pomalowałam białą farbą ,
i brzegi znowu woskiem.
Gwiazda czeka na zawieszenie na ścianie:) Ale tak mi się podoba, ze musiałam ja pokazać!
Jak ja uwielbiam te prace garażowe- muszę lepiej zorganizować sobie przestrzeń na to, bo by coś wyciąć nie ma tam miejsca:(


Ps. Domku nie robiłam, ale podziwiam kogoś za ten wkład pracy w niego. Cieszę się, że go dostałam:D 
Pozdrawiam, Weronika:)

3 komentarze:

  1. Wspaniała! Ach, też bym chętnie taką ustawiła u mnie w kąciku świątecznym. Albo jak znalazł w wersji mniejszej na czubek mojej drewnianej choinki. Rozmarzyłam się :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo mocno dziękuję:D