Dzisiaj mam urlop od dziecka. Więc zamiast ciszyć się chwilą spokoju( wyspałam się:D) postanowiłam Mary uszyć koszulkę:D To jest mój drugi szyty ciuszek w życiu:D hehe... Przeprosiłam się dzisiaj z maszyną i dałam czadu:D A że modelka na wyjeździe to zdjęć na niej nie będzie(w każdym razie dzisiaj) Koszulka jest całkowicie z recyklingu. Moja stara koszulka + jakaś z ciucholandu za złotówkę. Moje szycie jest trochę koślawe ale robiłam wszystko na oko:D Więc wybaczcie;) Pokażę Wam etapy jej powstawania:)
wooow!
OdpowiedzUsuńmega puszyste wyszło to serducho!
OdpowiedzUsuńAle super pomysł, ślicznie!!
OdpowiedzUsuńKapitalny pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietna! Świetna! I jak najszybciej wrzuć zdjęcie Marysi w tej koszulce :)
OdpowiedzUsuń